Ten bawarski kąsek cieszy nie jedno oko. A magii dodaje dobrze znane oznaczenie 'M competition’. Redaktorzy Autoroku postanowili się przekonać na własnej skórze co tak na prawdę w sobie kryje. Jak jeździ i czy przynosi tyle frajdy. Na te pytania znajdziesz odpowiedzi na portalu AutoRok. Ja natomiast mogłem co prawda przez krótką chwilę podziwiać kolejną wspaniałą maszynę i tradycyjnie już okrasiłem test kilkoma zdjęciami. Zapraszam do galerii BMW X6 M Competition
Od razu na pomknę, iż wszystkie zdjęcia były wykonywane z zachowaniem maksimum bezpieczeństwa. Takie samochody z bardzo mocnymi jednostkami napędowymi potrafią bardzo wiele… Ale nic nawet najlepsza elektronika nie zastąpi zdrowego rozsądku. Nie próbujcie tego robić na otwartych drogach. Odrobina nie uwagi i może dojść do tragedii. Wracając do X6 – wyda się olbrzymia nie tylko na zdjęciach ale i w rzeczywistości. Czy jest dużym samochodem. To zależy od oczekiwań. Dla mnie za dużym. ę mniejsze i zwinniejsze.. Aby nie przynudzać zapraszam do obejrzenia kilku ujęć z testów:









O testowanym BMW X6 M Competition przeczytasz w magazynie AutoRok,
inne sesje samochodowe znajdziesz tutaj lub na moim Facebooku
KILKA UWAG:
Wszystkie zdjęcia w 'akcji’ wykonuję zawsze z zachowaniem maksymalnego bezpieczeństwa. Nigdy nie robię ich ich z bliska, lecz z pewnej bezpiecznej odległości – stosując tzw. teleobiektyw. Za kierownicą testowanego auta zasiada bardzo oświadczony kierowca dokładnie znający możliwości testowanego samochodu. Sesje wykonywane są na dróżkach z daleka od miejskiego ruchu i ewentualnych gapiów i przechodniów. Zmniejszamy w ten sposób ryzyko. Nie zalecamy naśladowania naszych działań w pobliżu ruchu ulicznego, przechodniów bez odpowiednich zabezpieczeń, bez odpowiedniego przygotowania ze strony fotografującego jak i kierowcy.