Mniejszy brat – tak można by nazwać dwójkę w nadwoziu trzydrzwiowym. Oczywiście starsza siostra to czwórka Coupé. Jednak nie da się ich pomylić. Seria 2 jest dużo mniejsza, nie ma typowo sportowych akcentów takich jak spojlery czy dyfuzor, jednak już na pierwszy rzut oka budzi wiele emocji. To wszystko dzięki sylwetce, typowej dla tej marki. Miałem okazję podczas testu zrobić kilka ujęć nowego BMW 220d Coupé – zapraszam…
Z wyglądu niczym nie odbiega od pozostałych modeli – ma wiele cech charakterystycznych. Ale to nie wszystko, BMW przyzwyczaiło do wysokich standardów wykończenia wnętrza, jakości materiałów i nietuzinkowych osiągów. Tak też jest z tym najmniejszym Coupé – choć nie ma przesytu to niczego nie brakuje. Ciekawostką w dzisiejszych czasach jest jednostka napędowa. To rzędowy, czterocylindrowy, 190 konny turbodiesel, któremu jeszcze daleko do „M”-ki, która ma 374 kM. Jednakże olbrzymi moment obrotowy – 400 Nm przetwarzany przez 8 biegowy automat daje niebagatelne osiągi. Setkę osiąga w niecałe 7s zaś potrafi pędzić aż 237 km/h. O tym jaka jest nowa dwójka możesz przeczytać na stronie AutoRok, który dokładnie go przetestował. Natomiast poniżej możesz obejrzeć jak BMW 220d Coupé się prezentuje na moich zdjęciach: