Gwiazdozbiór Mercedesa powiększa się o nowy model Coupe. Przed moje obiektywy trafił świeżutki CLE 300 4matic. Po serii białych Hond fotografowanych w pełnym słońcu, kolejnym wyzwaniem okazał się ciemnografitowy a na dokładkę, matowy merc. Moje szczęście dopełniła pogoda. Tuż przed sesją zaczęło kropić… Jak prezentuje się nowy Mercedes CLE 300?…

Pełen opis z testem tego auta znajdziesz niebawem na łamach strony AutoRok, dla którego wykonałem kolejną sesję zdjęciową. Po serii białych aut kolejne prawie czarne… no cóż nie ma lekko. Durze zachmurzenie sprzyja zdjęciom wnętrza, ze względu na mniejszy kontrast. Jasna tapicerka foteli to kolejny czynnik ułatwiający wykonanie tych kadrów. Moda na coraz większe telewizory trafiała do aut już do automotivu jakiś czas temu. W deskę rozdzielczą wkomponowywane są coraz większe wyświetlacze. W centralnym kokpicie multifunkcyjny dotykowy ekran. Większość funkcji obsługuje się dotykowo. Takie rozwiązanie ma sporo zalet, ale nie jest bez wad. Użytkownicy wszędzie pozostawiają swoje odciski. Nie ma w tym nic dziwnego, jednak po wyłączeniu zasilania na ekranie uwidaczniają się niezbyt przyjemne plamy po paluchach. Mało tego, kurz, zabrudzenia mogą irytować także w trakcie podróży, wystarczy że światło padnie pod pewnym kątem – widać to dokładnie na jednym z kadrów przedstawiających nowoczesną nawigację…

Dbanie o czystość matowego nadwozia i tych wyświetlaczy to był by dla mnie koszmar – a co Ty o tym sądzisz?

Poniżej galeria z kadrami Mercedes CLE 300 – zapraszam:

Więcej zdjęć z sesji samochodowych tutaj, lub w portfolio w dziale Moto.